Unter Wölfen FCI - Československý vlčiak
 
  • Home
  • Dlaczego Wilczak? / Why a Wolfdog?
  • O rasie/ About the breed
  • O mnie / About me
  • TRANQUILA PATA DE PLATA Atropa Bella Donna ( Cherrinka)
    • Rodowód / Pedigree
    • Uprawnienia/ Breeding Rights
    • Plany hodowlane/ Breeding plans
    • Miot M / Litter M
    • MIOT - LITTER WOELFISCH
    • Wystawy - Dog Shows
    • Blog
    • Polecamy Hodowle / We recommend kennels
    • Pomoc dla psów i ich opiekunów
    • Galeria - Pictures
    • Filmy / Films
  • MALWA Unter Wölfen
    • Rodowód/ Pedigree
    • Miot I/ I LITTER
    • Wystawy/Dog Shows
    • Uprawnienia hodowlane/Breeding rights
    • Health / Zdrowie
    • First Data
    • Blog
  • IVY Unter Wölfen
    • Rodowód/Pedigree
    • Blog
    • Dogs Shows
  • STUD DOGS
  • IFY Unter Wölfen aka Lilly
    • Rodowód/Pedigree
    • Blog
    • Dog Shows
    • Health Results
  • Nasze mioty/ Our litters
  • Kontakt / Contact
  • Rezerwacja szczeniąt/ Reservations

Czy to moje jest łóżeczko? / Is it my place?

30/6/2013

0 Comments

 
Wiem, obiecałam dziś coś o potworach. Ale na razie to potwornie boli mnie głowa.... Przekładam na jutro, a dziś : jak Cherry pozbawiła łóżeczka Leę i Szelminkę jednocześnie. Łóżko oficjalnie należy do Lei, od dawna śpi w nim Szelma, a jej łóżko - w innym pokoju zajmuje Lea. Ale wczoraj Cherry wszystkich pogodziła:)


I know, I promised terrible monsters today. But I have a terrible headache so it must be postponed....
And today: Lea and Szelma deprived of their bed :)  Well, this bed belongs to Lea - officially, but it is Szelma who sleeps in it, and Lea took over hers - in the other room. But yesterday Cherry decided to change all of this :)

0 Comments

Kolejna pomoc do ścian:)/ Additional help for walls:)

29/6/2013

0 Comments

 
Whiskey Lea - Owczarka - jest znana ze specyficznego sposobu spania, głownie na plecach, kołami do góry, często lekko pochylona w bok i podpierająca ścianę. Ja wiem, że my mamy stary dom,ale żeby aż tak?
No, bo Cherry też uważa, że zagrożenie jest rzeczywiste i zaczęła podpierać ściany:)
A jutro będzie o "potworach"

Whiskey Lea is known for an extraordinary way of sleeping - the position I mean. She sleeps on her back, paws up, and very often leaning against the wall. I know, our house is not  brand new, but I did not realize it is so old that it demands so much support.  Well, Cherry also thinks the walls may fall down and she started to lean against them too:)

Tomorrow about "monsters"

0 Comments

U weterynarza / At the vet's

27/6/2013

0 Comments

 
Dziś byłyśmy z Cherrinką u weterynarza. Było szczepienie i obcinanie pazurków. To była już jej trzecia wizyta i dziś było już bardzo dobrze. Czuła się jak u siebie. Waży 8.5 kg.
To bardzo ważne , żeby pies nie bał się lekarza i chętnie do niego chodził. Dlatego też dwie pierwsze wizyty Cherry były niezobowiązujące. Ważyłyśmy się, ja rozmawiałam z lekarzem, ona była głaskana i obmacywana. Widziała, że nic złego się nie dzieje. Dzięki temu, dziś podczas szczepienia nie było histerii, nie będzie złych skojarzeń - bo ona już tu była wczesniej i było fajnie. A po "oględzinach", kiedy ja płaciłam i jeszcze rozmawiałam - Cherry poszła spać.
Szczenię należy brać do weterynarza na pierwsze wizyty, ot tak. Niech ból od wbijanej igły nie będzie ich pierwszym skojarzeniem, bo potem są problemy.


Our next visit at the vet's today! Cherry was vaccinated, and her claws were cut.  She was calm. After the examination she fell asleep. She weighs 8.5 kilograms. It was her third visit there!
It is very important for a dog to feel good at the vet's. It is also comfortable for the owner. So, it is advisable to take a puppy to the vet several times just to show him a place, and let him know his doctor. Such visits are nice, no pain included. First impression is very important and has a great impact on future visits.So, when you have a puppy take him to visit the vet during your routine walks. It will pay off!

0 Comments

Cherrinkowe występy w Związku - Cherry's performance in our Kennel Club: Związek Kynologiczny

26/6/2013

6 Comments

 
Relacja dziś będzie dość krótka. Cherrinka sprawowała się świetnie! Szła chętnie do innych ludzi i dawała im buzi ;)
Były też pieski, była ostrożna, ale nie strachliwa.Powiem nieskromnie, że były zachwyty nad jej wyglądem, głową i innymi wilczakowymi walorami ( długie nogi, płytka klatka piersiowa,etc)! Zrobiłam kilka zdjęć, niestety słabej jakości. Baterie znowu odmówiły posłuszeństwa...


Today we have visited our ZKwP again. Cherrinka behaved fantastic. She welcomed everybody with joy and enthusiasm. And she kissed people :)
There were also dogs. She was cautious but not scared.
I must say people admired Cherry, her head, long legs, etc. I took some photos, unfortunately not a high quality ones.

6 Comments

Socjalizacja - Socialization

25/6/2013

0 Comments

 
Kolejnym bardzo ważnym elementem wychowania szczenięcia jest jego socjalizacja  czyli zaznajamianie z otaczającym go światem. W myśl zasady: "Czego się Jaś nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał"
Malucha zaznajamiamy ze wszystkim co się da: ruch uliczny, środki transportu, ludzie i inne zwierzęta - rzecz jasna. Oczywiście nie wierzymy w bzdury, typu: " pies musi być izolowany,  a obcy nie mogą go głaskac bo inaczej nas nie obroni". Izolowany pies będzie lękliwy i nieufny i jedyne co zrobi, to w najlepszym - dla nas- wypadku ucieknie. W najgorszym, rzuci się ze strachu na obcego człowieka ( oczywiście jak zwykle "bez powodu" ) Pies bez wyraźnego zagrożenia nie ma prawa być agresywny! Dla dobrze zsocjalizowanego psa, czlowiek, inne zwierzęta czy też przedmioty nie będą zagrożenia stanowić, bo przecież dobrze je zna. I wie, że człowiek to fajny dwunożny "zwierz".
Już słyszę te głosy: "a po co? ja mam dom z ogrodem, nigdzie nie chodzimy, on się wybiega w ogrodzie". Człowiekowi ręce opadają jak coś takiego słyszy. Ogród to jedna rzecz, fajnie go mieć, a spacer poza teren - to inna sprawa. I taki spacer każdemu psu jesteśmy winni codziennie. Nie masz czasu? Nie chce ci się? NIE KUPUJ PSA!
Wczoraj, w ramach socjalizacji Cherry była w Krakowie. Jest jeszcze praca przed nami, ale na prawdę jestem super zadowolona. Najpierw podróż samochodem - no fajnie nie było, bo jak auto stoi, to jest okey, jak jedzie to trzeba wyć. I tak całą drogę..... Moja średnia Owczarka - Szelma - też tak reagowała na początku. Ale w końcu się przyzwyczaiła. Im większy problem, tym więcej ćwiczeń na danym polu! Potem podróż tramwajem i tu zaskoczenie. Zaczęła trochę piszczeć i nawet zawyła ze dwa razy, a potem poszła spać :) Ludzie ją głaskali i była bardzo zadowolona. Na ulicy całkowity luz, pędzi dziarsko, zainteresowana wszystkim co się porusza, no oprócz koni. Ich ciągle nie lubi i im nie ufa. Z tramwaju wysiadłyśmy na Placu Dominikańskim i szłyśmy Grodzką - Julka miała wczoraj uroczyste zakończenie nauki religii. Zostawiłyśmy Julkę w kościele - na nabożeństwie i poszłyśmy na planty. Cherry zmieniała się jak kameleon: raz była liskiem, to znów kojotem - to rozbawiło mnie najbardziej. No i huskiego też już mamy z głowy. Aczkolwiek były osoby, które mówiły, że wygląda jak mały wilczek :) Posiedziałyśmy na plantach, ona obserwowała. I tak na przykład, duże pudło na kółkach to jest jakieś dziwne i trzeba być ostrożnym :) Walizka na kółkach - taka oczywistość dla człowieka - dla psa już nie. Jak nie zobaczy i się nie przekona, że to nic strasznego to będzie się bał całe życie. Na koniec naszej podróży socjalizacyjnej poszłyśmy do Julki, nabożeństwo dobiegło końca, a w punkcie katechetycznym był poczęstunek dla dzieci i rodziców. Kiedy tam dotarłyśmy Cherry była już bardzo zmęczona i mimo gwaru i wielu obecnych ludzi po prostu poszła spać. Siedziałam obok niej odpowiadając na pytania co to za rasa, jaka będzie duża itp. Potem dzieci nie wytrzymały, obsiadły ją i zaczęly miziać i głaskać. Była zadowolona, bezczelnie wystawiła brzuszek i oddawała się przyjemności. W drodze do domu spała. Kiedy dotarliśmy na miejsce rozrabiała z DONkami jak pijany zając w kapuście, a potem poszła spać i z małą przerwą spała do rana :)

Jutro kolejna podróż - do Związku Kynologicznego, na sekcję.... Owczarka Niemieckiego :) Bo w sekcji zostaję tak jak było.
Poniżej zdjęcia  z podróży tramwajem- ale tej powrotnej :)

Next, and a very important step in educating our puppy is socialization. What is it? It is making your dog familiar with anything that surrounds us. Means of transport, traffic jam, people and other animals. As they say:

As you make your bed, so you must lie upon it. So, it is up to us to make this bed as much comfortable as it is possible:)  I can't stand people say: if you let other people touch your dog, and stroke him, he will never defend you! You should isolate the dog, then he will be e good defender. What a ...... I can't use this word here, but such an attitude makes me crazy. When a dog is not used to meeting strangers he can present agressive behavior towards them which is not acceptable unless his pack is in danger.
There are also people who would say: " I have a garden, he can run there, I do not need to go anywhere" Of course you DO! Garden is one thing, a compulsory walk every day is another. If you do not have time, or you do not like walking, DO NOT BUY A DOG!!!!
Yesterday, Cherry and I visited Cracow for the first time. The trip started in Rudawa - 25 km from our destination. First we traveled by car, then in Cracow by tram. I do not know why, but Cherry thinks, that a car should not move. As long as it doesn't move it is okey, when I start driving, she starts howling... Maybe she thinks I am a bad driver...  Tram was not a big deal, she was a bit surprised at first, she whined a bit, and then went to sleep. Then, we walked down the Grodzka street to our Lutheran Church in order to celebrate my daughter's end of school year - religion education. She went to church, we went to the park.  She was really interested in everything, but she got scared a bit when she saw a suitcase, this kind on wheels - unfortunately I don't know the right word for it :( For humans a typical thing - just a suitcase, for a dog it can be a danger, a monster who wants to devour him. So, you can see now, how important it is for a dog to meet as many strange things as possible. After some time we went back to my daughter, the service had already finished, and all the children, and parents had a small reception. Cherry was so tired that she went to sleep. There were many people there, there was noise, but she did not care. I sat beside her, and answered many questions concerning Cherry. Then, the children came and stroke her. She was really satisfied.
The journey home was silent:) But at home she couldn't help playing with my GS. Then she went to sleep again, and got up only once to do her business, and continued sleeping until the morning came:)

Below some pictures from the tram :)
0 Comments

Wilczak nasz kochany - Our beloved Wolfdog :)

22/6/2013

0 Comments

 
Zanim zawitał do mnie pierwszy psiak rasy Czechosłowacki Wilczak, dużo się nasłuchałam jak taki pies może zmienić życie człowieka. Po dwóch tygodniach bycia szczęśliwą mamą malutkiej Cherry, co nieco muszę zweryfikować informacje, które mi przekazano.

Psy w wieku szczenięcym nie są dla mnie żadną nowością. Poza tym, w zeszłym roku ukończyłam Kurs Instruktorski I Stopnia _ Canid. Daje on uprawnienia Trener - Asystent. Były tam zajęcia zarówno praktyczne  jak i teoretyczne. Zaznajomiono nas z psychologią psa, oraz jego pochodzeniem i naturalnym zwierzęcym zachowaniem. Z wieloma teoriami się nie zgadzam - choćby to, że wg Canid psy nie tworzą stad i nie mają samic i samców Alfa. Jednakże, kurs ten zmusił mnie do samodzielnego studiowania i obserwowania psich zachowań na przykładziei moich Owczarków i ich interakcji. Z całą pewnością psy stado tworzą i mają w nim ustanowioną hierachię.
Powstaje zatem pytanie, czy pies może tworzyć stado z człowiekiem, jako innym gatunkiem? Moim zdaniem - tak.  Pan Shawn Ellis "człowiek Wilk" z powodzeniem to udowodnił, tworząc stado z wilkami i zostając ich przywódcą. Jak wiadomo - pies pochodzi od Wilka a jego DNA różni się tylko w 0.2 %. Więc skoro Wilk uznał zwierzchnictwo czlowieka, to i pies to robi.  Do czego zmierzam? Już tłumaczę.

Kiedy przychodzi do nas szczenię, jest jak niezapisana, biała kartka papieru. To my stajemy się jego rodziną i to my teraz będziemy decydować o jego wychowaniu - jak kiedyś suka matka. A jak robi to matka? Jeśli szczenię jest nieposłuszne to dostaje ostrzeżenie w postaci głębokiego warku. Jest to mocno gardłowy dźwięk. Jeśli to nie skutkuje to ona przecież nie prosi po raz drugi. Nie mówi: "PROSZE CIĘ ZRÓB TO , DLA MNIE TO ZRÓB, NIE BĄDŹ NIEGRZECZNY". Ona łapie młode za kark i doprowadza do ładu. I nie ma zmiłuj. Nie ma cackania, bo inaczej cały porządek stada w przyszłości, kiedy maluchy dorosną, byłby zaburzony. Mały psiak nie wyrządzi wielkiej krzywdy, ale kiedy dorośnie może stać się niebezpieczny.
I uważam, że tak samo matka czlowiek musi postępować z maluchem. Konsekwencja, zero dyskusji i pobłażania. Było polecenie? Wykonać!
To moje wczorajsze doświadczenie z kością - oczywiście mocno zależne od rasy, ale w każdej rasie może się zdarzyć osobnik, który będzie próbował warczeć i pokazywać zęby. Takie zachowanie musi się spotkac z natychmiastową reakcją.  Oczywiście, PSA NIGDY I W ŻADNYM WYPADKU NIE WOLNO BIĆ!!!  Suka matka też szczeniąt nie bije - w ludzkim tego słowa rozumieniu. Ja postępuję tak jak ona. Łapię za kark i doprowadzam do ładu. Raz nawet użyłam zębów. Pomaga. Wczoraj Cherrinka próbowała jeszcze co się stanie jak ona na mnie warknie, ale wystarczyło moje spojrzenie, przenikliwe i nieustępliwe - i był spokój.

Podstawowy błąd ludzi to antropomorfizowanie psa. Pies to nie czlowiek. W jego świecie obowiązują inne zasady. Psy mają swój własny język, którego odpowiedzialny opiekun powinien się nauczyć. Polecam książkę Turid Rugaas: Sygnały Uspokajające.

Owszem, Wilczak jest psem specyficznym, potrzebuje więcej czasu na podporządkowanie się. Jest niezwykle zwinny i szybki, co utrudnia kontrolę nad nim. Ponadto jest diabelsko inteligentny i potrafi wykorzystywać wszelkie możliwe sposoby, żeby tylko postawić na swoim. Ale, kto tego nie robi?  Mówi się, że Wilczak nie jest psem dla każdego. I tu własnie zweryfikuję: Pies nie jest dla każdego.
Różnica tylko polega na wielkości. Mały pies nie zorbi wielkiej krzywdy - nawet jeśli będzie źle wychowany, Wilczak, Owczarek, itp już tak.

Prosta recepta: konsekwencja, zero pobłażania i Wilczak będzie najlepiej wychowanym psem na świecie! No oczywiście, że mogą być straty. Bo zapomnimy schowac buty, bo coś porwie, kiedy akurat nie widzimy. Ale tak robi większość szczeniąt. Moje Owczarki pożarły mi buty, pilota, portfel. I to była tylko i wyłącznie moja wina. Dziś już pilnuję  rzeczy jak oka w głowie, bo każda taka kradzież pokazuje psu, że znowu się udało.

Moje Owczarki nie są idealnie wychowane, Lea często ignoruje moje polecenia - i to jest wyłącznie moja wina. Bo ją uczłowieczyłam i byłam niekonsekwentna.

cd nastąpi...


Before my Cherrinka came to our house, we had heard that not everybody should have a Wolfdog. After two weeks of being mum to my lovely Cherry I have to make a correction to this statement.


Puppies are nothing new for me. I also completed a special course held by Canid, 1st degree - Dog Trainer - Assistant. During the course we gained both practical and theoretical knowledge. We learned what is the ancestry of dogs - Wolves. Their DNA code differs only in 0.2 %. We learned about dog's behavior and psychology. I do not agree with many theories that were presented during the course. For example, Canid states that dogs do not form packs, and do not have Alfas, well -  they do! I started studying about dogs, and observing mine. Believe me,  they do form packs, and they have a fine hierarchy.
So, the question comes up: Can they be a pack with a human being? I think yes. Mr Shawn Ellis - "Wolfman" created a pack with wolves, and he was the boss in this pack. So, if a man can be  in a pack with wolves, he can stay in a pack with dogs. What am I getting at? Let me explain.


When a puppy comes to our home, it is tabula rasa ( lat.). We are now his family, and we have to raise him and educate. The former role of his mother bitch. And what does a  mother bitch do? She does not allow for ignoring her decisions. She gives one warning which is a very deep growl, and that's it. She never repeats, she acts. She uses her teeth, or paws. She cannot let them disobey her instructions otherwise the hierarchy would be in danger. A puppy is not able to do much harm, but when he grows up he can be really dangerous. WE CAN NEVER, EVER BEAT OUR DOGS! It is enough to copy the behavior of the mother bitch. I do it and it works. It really does.

I already described my "adventure" with growling Cherry. Such a behavior must not be ignored! The reaction must be immediate and firm. And today she knows who is the boss. Of course, there will be other tries to disobey me, many times, but my reaction must always be the same.
The main mistake people make is looking at dogs as if they were humans. Dogs are not humans! They have their own language, and their own rules in their dog world. Every responsible dog owner should learn this language. I can recommend a good book by Turid Rugaas " Pa Talefot Med Hunden De Dempende Signale"

A Wolfdog is a special kind of dog - agreed! He needs more time to  submit. He is very fast and agile which makes it more difficult to control him. But he is also extraordinarily smart, and he will use every possible way to do as he wishes. Well, who wouldn't? As I mentioned before, I had heard that a Wolfdog is not a dog for a everybody, I will make a correction: Not everybody should have a dog at all! The difference is in size only. A small, naughty dog will not harm you seriously, a big one will. If you are not firm in your decisions do not take a dog at all!

I myself made many, many mistakes while educating my GS ( I am sure I still make them) but today I know more, i have experience to use. A Wolfdog is a destroyer, is he?  Not only Wolfdog! Every puppy destroys as much as you allow. My GS are not well brought up - shame to admit. But they are well tempered and do not harm anybody.
But their bad behavior - eating stuff like shoes, remote control, wallet - is only my fault. I was not firm enough, I treated them as humans.


to be continued...
0 Comments

Pierwsza wojna - First Fight

21/6/2013

0 Comments

 
Już wcześniej - kiedy jeszcze nie było tej stronki - opisywałam na FB jak grzeczna była Cherry przy jedzeniu kości.
Dziś była następna  - szyjka z indyka. Wydałam papu i zajęłam się rosołem:)
Po paru minutach uznałam, że idę zabrać szyjkę na chwilkę - zwykła nauka oddawania. Pamiętałam przestrogi - jeszce pokaże ci rogi.
No i pokazała....
Ale ręce całe, szyjka oddana, suczka ustawiona do pionu. Choć latwo nie było, bardzo się wkurzyła, zwłaszcza za drugim razem. Ja wkurzyłam się jeszcze bardziej :)

Dalsze nauki nastąpią w najbliższym czasie. Jak chodzi o jedzenie w misce nie ma najmniejszych problemów, a to akurat sprawdzam codziennie.

Ale muszę przyznać, że jest to bardzo dziwne i niemiłe uczucie, kiedy mój własny pies warczy na mnie. W przypadku Owczarka jest to nie do pomyślenia!  I tak jak pisałam na wtępie tej strony: to nie dzikus, to  po prostu nie Owczarek:)



Some time ago, I described on FB Cherry's excellent bahavior at eating her bone. Well, she grew up a litlle - about a week:) And today she was not very cooperative. I had to explain to her, who is the boss here.
My hands are fine, the bone was given back, Cherry got her first serious lesson.
But I have to admit, that it is a very strange and sad feeling, when your dog growls at you. With German Shepherds such a situation would be impossible. But, well, Cherry is not a GS. She is a Wolfdog!

0 Comments

POWITANIE - WELCOME

20/6/2013

4 Comments

 
Witam wszystkich! To jest blog Cherrinki:)

Na początek pełne imię, wraz z tłumaczeniem:

TRANQUILA PATA DE PLATA Atropa Bella Donna - Spokojna Srebrna Łapa, herbu Wilcza Jagoda :)

Zapraszamy do czytania!



Welcome! This is Cherry's blog.

At first her full name: TRANQUILA PATA DE PLATA Atropa Bella Donna : Calm Silver Paw Deadly Nightshade


There will be an English version, just below the Polish one - in every post
4 Comments

    Author

    TRANQUILA PATA DE PLATA Atropa Bella Donna

    Archives

    November 2019
    July 2017
    October 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013

    Categories

    All

    RSS Feed

Powered by Create your own unique website with customizable templates.